Żałoba czyli minuty, godziny, dni, tygodnie…

Po stracie kogoś, kogo kochamy, żałoba jest właściwym stanem, w którym się znajdujemy.



Jest to czas, który trzeba przeżyć – jest nam on potrzebny. Nie ma jednego modelu doświadczania żałoby tak jak nie ma dwóch takich samych ludzi. Strata jest indywidualnym i niepowtarzalnym doświadczeniem osoby, która akurat w tym momencie swojego życia zetknęła się ze śmiercią.

W stanie żałoby nieoceniona jest pomoc rodziny. Wystarczy BYĆ. W sposób naturalny i rzeczowy przypomnieć, że mamy gotowość angażowania się, ale tylko wtedy gdy zostaniemy o to poproszeni. Nie ratujemy na siłę. Nie litujemy się, po prostu jesteśmy tacy jakimi nas znają bliscy.

Stany emocjonalno – duchowe, które nam towarzyszą są często skrajne i bardzo intensywne w przeżywaniu. W zależności od czasu, który upłynął będą się od siebie różnić:

Minuty, godziny
Wyłączenie, porażenie, zaprzeczanie utracie, brak uczuć, pustka, zamknięcie, izolacja, rozpacz, ból, milczenie, krzyk, płacz, strach, płacz.

Dni, tygodnie
chaotyczne, często nieracjonalne działania, niemożność skupienia się i zajęcia się czymkolwiek, niezdolność do działań konstruktywnych, smutek, przygnębienie, wyrzuty sumienia, poczucie krzywdy, złość gniew, agresja, autoagrsja.

Miesiące
uczenie się życia ze stratą, nawet dotkliwą, stopniowe pogodzenie się
lub zaburzona żałoba wyrażająca się np. w depresji, zagrażająca obniżeniem życiowej aktywności, życiem poniżej możliwości psychicznych, tracenie kolejnych życiowych szans, dążenie ku śmierci

Zamknięcie cyklu żałoby dokonuje się poprzez płacz, ból, mówienie o stracie o własnych bolesnych przeżyciach. Powracanie w wypowiedziach do osoby utraconej do jej życia, wspólnego życia. Wracanie do wspomnień, oglądanie zdjęć z przeszłości, wspominanie o nim o niej, zamknięcie najboleśniejszych przeżyć.

Życie, które dostajemy od rodziców często jest przez nas nie doceniane. Dopiero kiedy przychodzi czas próby dostrzegamy, w którym miejscu swojego życia się znajdujemy. Konfrontacja ze śmiercią jest trudna, gdyż wydaje nam się, że nas nie dotyczy a przecież żyjemy tylko chwilę.

Rozwój człowieka zaczyna się poza strefą komfortu. Kiedy wszystko mamy jest nam wygodnie i przyjemnie nie dostrzegamy rzeczy, spraw i ludzi.

Doświadczenia żałoby i straty mogą znacząco poprawić naszą samoświadomość a tym samym jakość życia własną i bliskich, których jeszcze mamy.